Złe rozpalenie w piecu objawia się dużym zadymieniem i osadzaniem znacznej ilości sadzy w piecu oraz przewodzie kominowym. W takiej sytuacji większość opału ucieka nam przez komin, a piec szybciej się zużywa. Co zrobić, aby uniknąć takiej sytuacji? Jeżeli chcemy wydajnie palić to musimy odpowiednio rozpalać ogień w piecu. W przypadku palenia węglem, musimy pamiętać, że w jego składzie znajduję się dużo niepalnych związków, które jednak pod wpływem wysokiej temperatury rozkładają się na prostsze.
Oprócz dużej temperatury w procesie spalania potrzebujemy oczywiście tlenu, gdy te dwa czynniki są zachowane wtedy nie mamy do czynienia z ulatnianiem się w dużych ilościach niepalnych gazów przez komin.
Podczas rozpalania należy utrzymywać wysoką temperaturę kotła, aby rozpalić węgiel jest potrzebna temperatura około 4000 C. Do osiągnięcia takich parametrów, należy stopniowo podgrzewać węgiel najlepiej wcześniej wytworzonym żarem z mniejszych brył.
Nie warto zasypywać od razu całego zasobnika, ponieważ zużywa się więcej energii do rozpalenia, a co za tym idzie zwiększają się koszty ogrzewania. Dlatego najlepiej rozpoczynać palenie od podpałki w postaci drewna, a następnie stopniowo dorzucać mniejsze bryły węgla. Jeżeli chcesz jeszcze bardziej zmniejszyć wydatki na ogrzewanie przeczytaj koniecznie o paleniu od góry, o którym pisaliśmy TUTAJ.